Mieszkaliśmy z całą rodziną, to znaczy ja mój mąż i nasza dziesięciomiesięczna córka w małej wsi na południu Polski. Parę miesięcy temu mąż dostał propozycję zmiany pracy na inny oddział i na wyższe stanowisko, co wiązało się z dostaniem telefonu i samochodu służbowego oraz z wyższym wynagrodzeniem. jedyny minus jaki był to musieliśmy się przeprowadzić do Poznania i to w bardzo szybkim czasie.
Głupotą byłoby z naszej strony nie skorzystać z takiej promocji. Wyprowadzka trwała dwa tygodnie. Obecnie w Poznaniu mieszkamy już pół roku i od co najmniej pięciu miesięcy mamy problem z córką, a dokładniej mówiąc z jej układem odpornościowym, co chwilę łapie jakieś przeziębienie, nie wiem czy to wina zmiany klimatu czy temperatury.
Nie mam tu żadnej koleżanki, ani przyjaciółki z dziećmi, żeby się jej poradzić do jakiego pediatry się udać, jedynie na czym bazuje to na danych z internetu, gdzie pod hasłem „Przychodnia Poznań”, szukam lekarza, który ma najwięcej pozytywnych opinii i przychylnych komentarzy.
Mam nadzieję, że trafię na godnego zaufania specjalistę.
